W ostatnim czasie
miałem okazję udzielić wywiadu April, administratorce bloga o tematyce
rowerowej, która zapytała mnie o trendy rządzące w obecnym sezonie, a
także o to czy na rowerze można wyglądać również modnie
Rower kojarzony jest głównie ze sportem i wysiłkiem
fizycznym, lecz coraz częściej na ulicach możemy zobaczyć rowery miejskie,
które służą do codziennego poruszania się czy jazdy rekreacyjnej. W związku z
tym pytanie: Czy na rower zawsze musimy ubierać „lajkrę”, sportową bluzę czy
(nie koniecznie) powyciągany dres?
- Ubiór przeznaczony do jazdy na rowerze, powinniśmy
dobierać zależnie od sytuacji. Jeśli wyruszamy w dłuższą trasę, w celu
rekreacyjnym, aby zgubić kilkadziesiąt kalorii i aby podjąć się samego wysiłku fizycznego,
to dres sportowy jest jak najbardziej mile widziany. Oczywiście nie powinien
być on powyciągany, jak tu już wcześniej pani wspominała, a w stanie, który
nadaje się do użytku. Jeśli ktoś nie lubi typowych dresów, to może zastąpić je
bluzą z finezyjnym nadrukiem w żywych barwach i zwykłymi, czarnymi legginsami.
Są one produkowane już nie tylko dla płci żeńskiej, ale także coraz częściej
dla panów. Jazda w wygodnych legginsach jest z pewnością przyjemniejsza niż w
sztywnych jeansach. Natomiast jeśli chodzi o strój służący do codziennego
poruszania się na rowerze, to w tym wypadku możemy pozwolić sobie na nieco
więcej szaleństwa, ponieważ nie będziemy zmuszeni do pokonywania tak dużego
odcinka drogi, a przy tym nie spocimy się. Panie jak najbardziej mogą
zaopatrzyć się w dopasowany trench i jeansy podkreślające figurę. Do tego
zestawu idealnie sprawdzi się jasny zwykły t-shirt. Jeśli chodzi o obuwie w tym
wypadku można wybierać od efektownych kaloszy, aż po zjawiskowe obcasy. Czy to
na ulicy czy uczelni, autem lub na rowerze należy pamiętać o jednej zasadzie:
powinniśmy być ubrani w taki sposób abyśmy nie musieli wstydzić się swojego
wyglądu zewnętrznego.
Więc… na rowerze wygoda czy elegancja, a może jedno i
drugie?
- Tak jak juz wcześniej wspominałem, wszystko zależy od
okoliczności, ale z drugiej strony również od dystansu do własnej osoby. Wiem z
doświadczenia, że nawet gdy powiemy drugiej osobie, że obcasy pięknie się
prezentują na jej stopie, to kobieta może ich nie ubrać, ponieważ nie będzie czuła
się w pełni komfortowo i nie będzie sobą. Podobnie jest z doborem stroju na
rower. Wszystko zależy od naszych osobistych upodobań.
Wspomniałeś o obcasach, więc one pasują do roweru czy
lepsze są sportowe trampki, adidasy?
- Obcasy pasują do roweru jak najbardziej! Jednak musimy
pamiętać, że jest to zależne od rodzaju roweru. Kobieta jadąca rowerem górskim
w obcasach, będzie wyglądała nie tylko komicznie, ale również tandetnie. Taka
sytuacja nie powinna się nigdy wydarzyć! Jeśli jednak, prowadzimy rower miejski
to ten typ obuwia jest jak najbardziej miłe widziany, wtedy kobieta nabierze
szyku i elegancji. Istnieje tylko jedna i jedyna zasada przy szpilkach. Przed
ich włożeniem na stopy należy upewnić sie, najlepiej w towarzystwie bliskiej
nam osoby, czy potrafimy chodzić w obcasach, ponieważ nie ma nic gorszego jak
widok płci pięknej nie potrafiących chodzić w tym pięknym obuwiu. Jeśli chodzi
o wybór między trampkami, a adidasami to z czystym sumieniem polecam adidasy.
Są bardziej wygodne i dopasowane do naszej stopy, przez co jazda stanie się dla
nas jeszcze bardziej relaksująca. Trampkami są również cool, ale tylko, jako
dodatek do naszej garderoby.
- Należy pamiętać, że moda to tylko dziedzina życia, a
najważniejsze jest nasze bezpieczeństwo podczas podróży rowerem. Nie pochwalę
wyglądu kamizelki odblaskowej, ponieważ z modą ten szkaradny element nie ma nic
wspólnego. Jednak, jeśli chodzi o jej funkcję to jestem jak najbardziej na tak.
Osobiście, jeśli jeżdżę rowerem po swojej okolicy i jest już po zmroku to
również ją zakładam, jako swoją ochronę przed piratami drogowymi.
A jeśli już rozmawiamy o kolorach – czy dobieramy
garderobę do koloru ramy rowerowej? Wszystko powinno ze sobą współgrać, kłócić
się czy to nie ma znaczenia?
- Jeśli nie jesteśmy fashionistkami, czyli kobietami, które
urodziły się, aby prezentować na swoim ciele modę prosto z pokazów mody, to
myślę, że dobór ubrania pod kolor ramy możemy sobie odpuścić. W takim wypadku
nie będzie to modową wpadką. Oczywiście, jeśli bardzo chcemy to możemy zaszaleć
i ubrać się pod kolor ramy rowerowej i nie będzie w tym nic złego. Wtedy należy
pamiętać o tym, aby nie otrzeć się o granicę kiczu. W tej sytuacji pasowałaby
jednokolorowe bluzy bez zbędnych aplikacji i wzorów. Musimy zachować równowagę,
jeśli nie potrafimy interpretować trendów kreowanych przez projektantów.
A może zdradzisz nam co będzie modne w sezonie wiosna/lato
i czy nowe trendy można przenieść na stroje do jazdy rowerem?
- Prawdziwym hitem w bieżącym sezonie są kolory pastelowe i
fluo. Jest to dynamiczna mieszanka barw. Jeśli dobierzemy je z głową, to nasza
stylizacja będzie naprawdę godna pozazdroszczenia. Oczywiście światowe trendy
możemy zaprezentować również na rowerze. Myślę jednak, że znacznej części społeczeństwa
brakuje odwagi, aby tego dokonać. Jestem zdania, że rower absolutnie nie
wyklucza zaprezentowania aktualnych tendencji modowych.
Poza strojem ważne są też włosy czy polecasz jakaś
fryzurę, która nie zniszczy się po założeniu kasku? A może trzeba z niego
zrezygnować w imię dobrego wyglądu?
- Fryzura to nieodzowny element naszej stylizacji. Jeśli
jest to wycieczka rekreacyjna to z pewnością idealnie sprawdzi się tutaj
tradycyjny kucyk. Włosy nie będą nam przeszkadzały w trakcie prowadzenia roweru.
Wtedy także nie powinniśmy zapomnieć o kasku osłaniającym nasze głowy. Z
drugiej jednak strony, gdy chodzi o przejechanie kilku minut rowerem, aby
dotrzeć na ważne wydarzenie, to możemy z niego zrezygnować. Jednak wtedy należy
prowadzić dwukołowy pojazd w bardzo wolnym tempie. Zarówno dlatego, aby nam się
nic nie stało i aby nasza fryzura nie przypominała naleśnika.
Lecz co wówczas z bezpieczeństwem?
- Jedno jest pewne - nie wymyślono jeszcze fryzury, która
prezentowałaby się pięknie po zdjęciu kasku, więc w tym przypadku wybór jest
oczywisty - albo moda albo bezpieczeństwo.
Rozumiem, a co z mężczyznami, którzy zdają się czasem nie
nadążać za modą, ceniąc jednak bardziej wygodę (słynne skarpetki do sandałów,
również możemy spotkać na stopach rowerzystów) czy coś byś im polecił,
poradził?
- Wiedziałem, że zada mi pani to pytanie. Już od samego
usłyszenia wyrazów „skarpetki do sandałów” boli mnie głowa. Jest to
niedopuszczalne! Jednak wiem, że jeszcze wielu panów lubi ten szkaradny look.
Tak naprawdę należy odpowiedzieć sobie na pytanie: do czego służą sandały?
Odpowiedź jest prosta. Zakładamy je w tym celu, aby nasza stopa czuła się
komfortowo i miała możliwość relaksu. Jeśli koniecznie chcemy założyć białe
skarpetki to załóżmy do nich buty, ale nie obuwie garniturowe, które również
można zauważyć na polskich ulicach. Wiem, że mężczyźni nie lubią chodzić po
sklepach i robić zakupów, a już w ogóle nie myślą o doboru garderoby. Zdradzę
jedną zasadę, którą mogą kierować się Panowie. Na rower pasuje tradycyjny dres
(jednak nie taki 10 letni i nie brudny!), koniecznie wyprany i pachnący oraz
wygodne, również czyste i niezniszczone adidasy.
I może już powoli kończąc naszą rozmowę zaproponujesz 3
uniwersalne zestawy dla kobiety na rower? Może pierwszy do pracy w biurze,
drugi na spotkanie ze znajomymi i trzeci na trening czy drobne osiedlowe
zakupy?
- Jeśli chodzi o pierwszy zestaw do biura to chciałbym zauważyć, że w modzie
damskiej swój renesans przechodzą ponownie garnitury. Także w tym wypadku jak najbardziej je
polecam. Do tego idealnie sprawdzą się klasyczne szpilki w ciemnym kolorze. Na
spotkanie ze znajomymi idealnie sprawdzą się dżinsy w ciemnym kolorze, które wydłużą
i wysmuklą nogi w połączeniu z cienkim rozpiętym swetrem na guziki, o żywej
barwie. Na trening i zakupy sprawdzą się dopasowane legginsy z adidasami i
długim swetrem. Do tego pasuje skórzana torba, aby nasz look był dopracowany i
elegancko się prezentował.
Czy masz jakąś radę dla rowerzystek, które chcą dobrze
wyglądać ruszając na rowerową wycieczkę?
- Oczywiście. Życie jest jedno i tylko od nas zależy, w jaki
sposób je przeżyjemy, dlatego warto zawsze prezentować się świeżo i zadbanie.
Wtedy też, będziecie się panie czuły szczęśliwsze, piękniejsze, aż mężowie czy
partnerzy nie będą chcieli wypuszczać was z domów na rowerowe wojaże…
Dziękuję za udzielenie mi wywiadu. Mam nadzieję, że
rowerzystki skorzystają z udzielonych porad i będą się czuły piękne i modne,
także podczas jazdy na rowerze.
- Ja również dziękuję za rozmowę. Więcej na temat rowerów na http://szpryszka.blogspot.com/
xoxo
BVL
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz