RECENZJA KOSMETYKÓW
Do wykonania makijażu wykorzystałem tusz marki Rimmel, róż do policzków Amilie, podkład kryjący Lumene i lakier do paznokci Paese. W roli modelki wystąpiła moja przyjaciółka Kasia.
PRZED
PO
Rimmel., Amilie, Rimmel, Lumene Paese
Ocena:
PODKŁAD LUMENE
Podkład marki Lumene moim zdaniem na cerze Kasi sprawdził się idealnie. Tym bardziej, że nie toleruje ona efektu często spotykanej "maski" na twarzach dziewczyn. Podkład wyrównał koloryt skóry, zmatowił ją, ale również sprawił, że cer wygląda promiennie i zdrowo. Jeśli chodzi o rozprowadzanie go na twarzy to także spisał się idealnie. Wystarczy wycisnąć z tubki naprawdę kilka kropli kosmetyku i już możemy otrzymać wymarzony efekt. Jak sama stwierdziła Kasia chętnie go wypróbuje.
TUSZ RIMMEL
Największym plusem tego tuszu jest rozmiar szczoteczki. Dzięki niej nie ma żadnego problemu aby wyczesać wszystkie rzęsy i w delikatny sposób je zaakcentować. Wystarczyły trzy ruchu aby rzęsy optycznie powiększyło oko.
RÓŻ DO POLICZKÓW AMILIE
Z tym kosmetykiem pracowało mi się najlepiej. Róż nie pozostawia żadnych nie mile widzianych smug, ani nie zatrzymuje się w jednym miejscu, czego efektem mogą być plamy. Rozprowadza się w płynny sposób i równomierny, a cera wygląda naturalnie i delikatnie muśniętą kosmetykiem.
BŁYSZCZYK RIMMEL
Błyszczyk jest bardzo gęsty w swojej konsystencji i bardzo trwały. Jest on idealny na wieczorne wyjście, ale również kiedy chcemy ożywić naszą twarz w trackie dnia i zaakcentować jedną część twarzy. Przy nakładaniu błyszczyku należy pamiętać o precyzyjności.
LAKIER DO PAZNOKCI PAESE
Po upływie kilku sekund po jego nałożeniu na paznokciach pojawiają się ciekawie wyglądające wybrzuszenia, które przypominają kawior. Jest to nowość wśród dostępnych lakierów na naszym rynku i z pewnością niedługo stanie się to jednym z dominujących trendów.
WŁOSY
Jeśli chodzi o strzyżenie to nie miałem tutaj wiele pracy. Kasia swoje końcówki podcina regularnie, czyli co dwa lub trzy tygodnie. Dzięki temu zabiegowi nie ma problemu z rozdwojonymi końcówkami lub przesuszonymi włosami. Nożyczkami klasycznymi i metodą na tępo wyrównałem linię włosów, a degażówkami nadałem końcówką lekkości. Cieszy mnie to, że nie ma u typowej dla wielu dziewczyn mani na zapuszczanie włosów i nie strzyżenie ich przez rok, aby tylko mieć dłuższe włosy. Dla mnie zapuszczanie zniszczonych i zaniedbanych włosów jest zupełnie nie pojętne, ponieważ taki włos nie jest zdrowy i nie wygląda to estetycznie. W połączeniu ze środkami stylizującymi wygląda jakbyśmy nie myli głowy co najmniej od tygodniu, a taki efekt niestety nie jest pożądany. Nie ważne czy interesujemy się modą czy też nie, należy pamiętać o regularnym podcinaniu włosów.
A jaka jest Wasza opinia?
Zdjęcia Jacek Minoga
BVL
xoxo
Blogi które były obecne na spotkaniu:
sickcreativemind.blogspot.com
szafa-oli.blogspot.com
collectionofhours.blogspot.com
classicorcool.com
negativepositives.blogspot.com
oczami-kasi.blogspot.com
ermako.blogspot.com
smallrosie.blogspot.com
patriszjafashion.blogspot.com
feverforfashion.pl
blue-cuff.blogspot.com
pattpuzzle.blogspot.com
fancyicon.blogspot.com
e-passhion.blogspot.com
miss-cosmo15.blogspot.com
mrsashandco.blogspot.com
glamourina.pl
alesanra.blogspot.com
wolkenbruch92.blogspot.com
hikatrin.blogspot.com
pagofashion.blogspot.com
blogomodzie.com
agacia-fashion.blogspot.com
wildfox7.blogspot.com
fashionblog-roulette.blogspot.com
powerpinkyx.blogspot.com
ojej chciałabym pojawić się na takim spotkaniu :)
OdpowiedzUsuń